Nie mogłam tym razem przejść obojętnie obok tylu nowinek i wspaniałości w tym sklepie .Poprzednio nie robiłam tak wielkich zakupów ,a potem żałowałam ,bo się wiele mi pokończyło , a nie miałam tzw zapasów.Zakupiłam mnóstwo lakierów nawet tych Sally Hansen xtreme wear oraz Fuzzy, Manhattan , Wibo .Jak i inne wspaniałości ,które kusiły !
Mój ulubiony Sally Hansen "lustrzany"
Oraz Blinki z Lovely ,
Gliterki z Wibo i piaski....
Zarówno mały zapasik fluidów ,pudrów prasowanych oraz gratis do produktów L'oreal -bronzer.Jest cudowny!
Zakupiłam jeszcze kredkę nude o której jest tak głośno oraz maskary ,cienie , eyliner z MNY .
A wszystko wygląda tak:
.....Będzie co testować :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz